Ewolucja pola walki to nie ewolucja człowieka. 

Od czasu wynalezienia pierwszych prymitywnych narzędzi przeznaczonych do polowań i walki minęły tysiące lat. Broń na przestrzeni wieków ewoluowała od kamiennych grotów i oszczepów do broni palnej. Za postępem nie nadążył jednak rozwój biologiczny i psychofizyczny człowieka. 

Tak jak dawniej jesteśmy wyposażeni w prymitywne mechanizmy obronne te biologiczne i psychofizyczne, jednak te mechanizmy nie zawsze korzystnie wpływają na nasze funkcjonowanie w sytuacji stresowej. 

Weźmy choćby pod uwagę drżenie podczas sytuacji stresowych czy znaczne pogorszenie funkcji motorycznych. 

Stres – wewnętrzna walka 

Przekroczenie normalnego poziomu stresu, może przybierać różne formy w zależności od gwałtowności, intensywności czy czasu ekspozycji.  

Na pewnych etapach stres działa korzystnie zwiększając nasze zdolności, mówimy wtedy o stresie adaptacyjnym. Na innych etapach, w których wyzwala działania upośledzone często irracjonalne mówimy, że poziom stresu został przekroczony. 

Przekroczony stres może przybierać różne formy takie jak: 

Stan oszołomienia – paraliż 

Pobudzenie – nieuporządkowane i nieadekwatne do sytuacji działanie 

Ucieczka paniki – irracjonalna reakcja  

Działanie automatyczne – działanie bez świadomości własnych czynów 

Stres może rodzić wiec bardzo poważne konsekwencje, dlatego ważne jest nauczyć się kontroli emocjonalnej, tego co znane jest nam pod pojęciem „zimna krew” tak długo jak to konieczne.  

Układ nerwowy 

Obwodowy układ nerwowy człowieka składa się z somatycznego układu, który przekazuje do mózgu wszystkie informacje z układu sensorycznego jak również zarządza informacjami przekazywanymi przez mózg w sposób świadomy do układu mięśniowo szkieletowego. 

Z drugiej strony mamy to co nazywamy systemem autonomicznym, zarządza wszystkimi funkcjami w których nie bierze udziału proces świadomy i myślowy np. bicie serca trawienie, drżenie itp. 

Autonomiczny układ nerwowy składa się z dwóch układów o antagonistycznych dla siebie funkcjach. 

Współczulny układ nerwowy (SNS) jest to system odpowiedzi awaryjnej organizmu, który przygotowuje nas do działania, walki lub ucieczki. 

Przywspółczulny układ nerwowy (SNPS) odpowiedzialny za odpoczynek. Szczególnie ważną funkcją dla nas jest hamowanie czynności serca (zmniejszenie siły skurczu) oraz rozszerzanie naczyń krwionośnych co powoduje spadek ciśnienia tętniczego krwi. 

Mówiąc o antagonistycznych funkcjach tych dwóch układów możemy powiedzieć, że (SNS) ma za zadanie przyspieszać, a (SNPS) wyhamowywać. 

Oddychanie, a stres 

Oddychanie jest funkcją, która zapewnia organizmowi pokrycie zapotrzebowania na tlen (który jest również niezbędny w procesie produkcji energii) oraz wydalenie odpadu w postaci dwutlenku węgla. Jednak Co2 nie jest wydalane w 100%, pewna jego ilość pozostaje we krwi, gdyż jest niezbędny do prawidłowego działania procesów metabolicznych.  

Niczym nowym nie jest fakt, że stres ma wpływ na oddychanie, na jego szybkość czy głębokość oddechów. Gdy oddech przy stresie traci swoją funkcje i zaburza cały proces wymiany gazowej przynosi efekt hiperwentylacji. Pobór tlenu i wydalenie dwutlenku węgla staje się wtedy nadmierne. Wydalenie nadmiernej ilości CO2 powoduje zwężenie naczyń krwionośnych, które nie pozwalają na dostarczenie odpowiedniej ilości tlenu do niektórych narządów w tym do mózgu. W efekcie tego niedoboru dochodzi również do zjawiska zwiększenia częstości akcji serca. 

Oddychanie jest jedna z niewielu funkcji biologicznych, która potrafi działać bez procesu myślowego - autonomiczny układ nerwowy, ale też którą możemy zarządzać w procesie myślowym – somatyczny układ nerwowy. W somatycznym układzie nerwowym mogę zarządzać tempem oddychania jego głębokością, a nawet je wstrzymać. Dzięki temu mogę oddziaływać świadomie na mój poziom stresu. 

Jakby chcieć to uporządkować moje świadome działanie ma pośredni wpływ podczas wystąpienia sytuacji krytycznej wprowadzającej mnie w fazę alarmu mogę oddziaływać na mój przywspółczulny układ nerwowy o którym mówiliśmy, aby wrócić do fazy spokoju, a przynajmniej utrzymać pewną równowagę emocjonalną (między SNS a SNPS). Zapanowanie nad tym stanem, działanie świadome na przyspieszaczu i hamulcu to wyższy poziom umiejętności, który wymaga treningu. Bez odpowiedniego treningu i przygotowania nie jesteśmy w stanie wyhamować natychmiastowo narastającego stresu, a jedynie go spowalniać. W konfrontacji z sytuacja kryzysową umiejętności natychmiastowego wyhamowania jest najbardziej pożądana. Nauka efektywnego oddychania daje nam możliwość zapanowania nad tym procesem. 

Kontrola nad tym jak oddychamy podczas krytycznej sytuacji daje możliwość dostarczenia odpowiedniej ilości tlenu i regulacje poziomu dwutlenku węgla w celu zwiększenia wydajności narządów, przy jednoczesnym uniknięciu niepożądanych efektów hipokapnii. Serce nie musi już rozpędzać się, żeby zaspokoić zapotrzebowanie narządów na tlen. Może zmniejszyć częstotliwość uderzeń co mózg odbierze jako próbę powrotu do fazy spokoju. Pozwoli nam to przebywać na odpowiednim poziomie stresu i zniwelowaniu niepożądanych jego skutków. 

Cały ten proces nazywamy koherencją serca. Zjawisko te było zgłębianie między innymi w medytacji czy jodze i oparte są zawsze o te same mechanizmy tj. kontrolowane serie cykli oddechowych przez określony czas. 

Koherencja serca w kontekście walki. 

Wiadomo ze podczas walki nie rozłożymy materaca do jogi i nie zrobimy przerwy na medytacje, ale nie znaczy to, nie możemy nic zrobić. Nie chodzi tu jedynie o walkę ze stresem życia codziennego. Temat jest poważniejszy, świadomość realnego zagrożenia naszego życia i zdrowia powoduje ze poziom stresu rośnie ekstremalnie. Śmierć już nie jest w tej sytuacji abstrakcja, a ewentualnością, którą trzeba brać pod uwagę. Jednak dalej do walki ze stresem pozostaje nam ten sam mechanizm. Ten mechanizm musi być skuteczny na każdym poziomie i fazie walki. 

Misi działać podczas przygotowania się do walki, gdzie przewidujemy sytuacje bojową, gdzie wystąpienie sytuacji stresowej nie będzie dla nas zaskoczeniem. Możemy w tej fazie ćwiczyć koherencję serca skupiając się na oddychaniu tak aby utrzymać optymalny poziom stresu tak długo jak jest to możliwe. W trakcie działań bojowych świadoma kontrola oddechu będzie trudna bez odpowiedniego przygotowania i wdrożenia tego procesu w fazę treningu zarówno walki wręcz czy strzeleckiego. Czyli musimy podczas treningów również pamiętać o oddechu tak aby w realnej walce miało możliwość zadziałać i mieć choć minimalny pozytywny wpływ na poziom naszego stresu. Walka w bliskim kontakcie tym bardziej w sytuacji zaskoczenia jest bardzo wymagająca nie tylko psychicznie, ale również fizycznie sytuacja, zapotrzebowanie organizmu na tlen diametralnie wzrasta, ruch wymaga tlenu, a gdy tlenu zaczyna braknąć podnosi się również poziom stresu. Dlatego świadome oddychanie w treningu dynamicznym przygotowuje nas do walki nie tylko z niedoborem tlenu wynikającym z zapotrzebowania mięśni, ale również z poziomem stresu. 

Wykorzystywanie przerw bojowych czy to przy zmianie magazynka czy ukrycia się za zasłoną czy każdej innej sytuacji nie wymagającej dynamicznego działania musimy traktować jako możliwość do odzyskania nie tylko zdolności fizycznych, ale również psychicznych. To jest ten moment, w który muszę wykorzystać na prace oddechem. 

Po zakończeniu konfrontacji, aby wrócić do pełnej zdolności musimy dążyć do jak najszybszego odzyskania kontroli nad własnymi emocjami i redukcje niepożądanych skutków stresu takich jak widzenie tunelowe, upośledzenie funkcji kognitywnych, czy upośledzenie słuchu. Tak aby w momencie nagłego powrotu do aktywnej fazy walki zachować jasność umysłu i kontrolować poziom stresu. 

Bibliografia: 

 

“Spójność serca, przewodnik po stresie bojowym” (Johan Lara, Jean Vermeersch, Julien Le Roux) 

“Subtelne Kardio” (Jakub Bas) 

“Stres a oddychanie – syndrom hiperwentylacji” (Butejko.pl)   

“Spokojny oddech, spokojny umysł” (P. McKeown)